Wiosenne koncerty
Nareszcie mamy wiosnę, taką prawdziwą, ciepłą, słoneczną wiosnę. Za co kocham ją najbardziej? Za śpiew ptaków... mogę ich koncertów słuchać bez przerwy! Niezmordowany kos co rano budzi mnie punktualnie o 4, a od 17 umila coraz dłuższe wieczory ☺ dzisiaj postanowiłam namalować taki obrazek. Mam nadzieję, że budząca się przyroda zainspiruje mnie do kolejnych projektów.
Pozdrowienia dla Was :-)
Uroczy ptaszek! Przywołuje wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! W ogóle to zamiast wiosny, od razu zrobi się lato :)
Usuń